Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak ukończyli Rajd Katalonii na szóstym miejscu w WRC 2, zdobywając kolejne cenne punkty do klasyfikacji sezonu. Polacy niezmiennie są wiceliderami swojej kategorii i zredukowali różnicę do liderów, która wynosi teraz 5 punktów. Choć najważniejsze starcie o tytuł dopiero przed nimi, według nieoficjalnych wyników reprezentanci ORLEN Rally Team już teraz mogą cieszyć się z czwartego z rzędu podium w Rajdowych Mistrzostwach Świata!
Kajetanowicz i Szczepaniak prezentują w tym sezonie naprawdę dobrą postawę. Ukończyli wszystkie dotychczasowe starty, zaczynając od drugiego miejsca w Chorwacji, po którym stanęli także na drugim stopniu podium w Portugalii. Następnie wygrali, debiutując w ekstremalnie trudnym Rajdzie Safari. W Estonii zajęli piątą pozycję, później jednak przywieźli sporo punktów za drugie miejsce w odległej Nowej Zelandii. Finał sezonu już w dniach 10-13 listopada podczas Rajdu Japonii, który wraca po 12 latach do kalendarza WRC. Już teraz Polacy mogą cieszyć się jednak z czwartego z rzędu sezonu ukończonego na podium Rajdowych Mistrzostw Świata.
— Kończymy Rajd Katalonii z ważnymi punktami. To była niesamowita i wymagająca przygoda, trudny rajd pod wieloma względami, ale wylatujemy z Hiszpanii z wynikiem, który daje nam czwarte z rzędu podium w mistrzostwach świata na koniec sezonu. Na początku roku wydawało mi się to trochę nierealne, wiedząc, że będziemy mieli tak wielu fabrycznych rywali w dwóch połączonych kategoriach. Jest dobrze, ale nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. W Japonii, do której udamy się już za dwa tygodnie, okaże się, czy możemy liczyć na mistrzostwo. Choć znowu jedziemy trochę w nieznane, to w zespole ORLEN Rally Team nie brakuje serca do walki. Mając taką drużynę, oddanych fanów, wspaniałych partnerów i kochającą rodzinę, motywacji na pewno mi nie zabraknie! To nasz wspólny sukces, bądźcie z nami do ostatniej rundy, tak jak jesteście teraz, za co bardzo Wam dziękuję! — podsumował Kajetan Kajetanowicz, zawodnik ORLEN Rally Team.
SJS Driving Experience z całych sił trzyma kciuki za swojego instruktora! 🙂